REMIS Z KORONĄ

Wyniki:

Leśnik Bircza 2-4 Cresovia Kalników
Czarni Bolestraszyce 2-0 LKS Niziny
Fort Jaksmanice 4-4 Błyskawica Łuczyce
Korona Trójczyce 3-0 Żurawianka Żurawica
Artmax Pikulice 4-1 Rada Orzechowce
Gwiazda Maćkowice 2-2 Korona Olszany

bramki: Krzysztof Sidor 75' Paweł Jasiewicz 81'

skład Gwiazdy:

Piotr Seryło-Piotr Barszczak, Marcin Hamryszczak (46 Oleh Tłumak), Paweł Jasiewicz, Piotr Paczkowski,Łukasz Kulikowski,Krzysztof Łuc (60 Piotr Szyndlar), Marcin Radochoński, Łukasz Sedlaczek, Krzysztof Sidor, Tomasz Sidor - Paweł Bakalus, Michał Pilch, Paweł Stadnik

Decyzją trenera na to spotkanie wyszliśmy w innym składzie niż tydzień temu. Debiut w naszym zespole zaliczył nowy zawodnik Piotr Paczkowski. Początek spotkania należał do nas w ciągu pierwszych 20 min zmarnowaliśmy 4 sytuacje gdzie przynajmniej 3 powinny zakończyć się bramkami. Jak stare przysłowie mówi nie wykorzystane sytuacje się mszczą. Do 30 min Korona nie stworzyła sobie sytuacji na zdobycie bramki, aż do 32 min gdzie z rzutu wolnego zdobyli bramkę. Po wznowieniu gry kolejny błąd naszego zespołu  i w sytuacji sam na sam z bramkarzem zimną krew zachował napastnik Korony i zdobył drugą bramkę dla swojego zespołu. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.

Na początku drugiej połowy dogodną sytuacje zmarnowali goście gdzie z 5 metrów nie trafili do bramki. Gwiazda nie mając nic do stracenia ruszyła do bardziej ofensywnej gry, tworząc kilka sytuacji lecz szczęśliwie bronił bramkarz lub strzały były niecelne. Podobnie było z wolnymi  Sedlaczka które mijały bramkę. Wreszcie w 75min 1 bramkę zdobył nasz napastnik Krzysiek Sidor. a 6min później do rzutu wolnego podszedł Paweł Jasiewicz i doprowadza do remisu w tym spotkaniu (jest to już jego 10 bramka a gra na obronie). Korona jeszcze próbowała strzału z dystansu ale Nasz bramkarz był na posterunku . Nie wykorzystaliśmy jeszcze rzutu karnego bramkarz odbił piłkę nogą. I w ostatniej minucie spotkania mieliśmy jeszcze sytuacje do wyjścia na prowadzenie ale nie potrafiliśmy z 1 metra wbić piłki do pustej bramki.

Teraz czeka nas wyjazd do dalekiego Kalnikowa i musimy wrócić z 3 punktami